Czekaliśmy dwa dni na słońce i się nie doczekaliśmy. Zdecydowaliśmy więc z Anią, że działamy przy takiej pogodzie. Zachmurzenie ma też swoje uroki. Zdjęcia nie są tak prześwietlone i kolory są lepsze. W pierwszej części wykorzystaliśmy ściany Filharmonii jako tło, a później poszliśmy na fenomenalne Wały Chrobrego. Efekty możecie zobaczyć poniżej.












Cudowna Pani Kapral… Pozdrowienia z LA;)
Interesujące jak wiele można powiedzieć na ten temat. Myślałem, że nie dotrwam do końca, ale wywód jest odpowiednio poprowadzony i przyjemnie i szybko się to czyta. Czekam na więcej wpisów, które mają podobną wartość 🙂